Rozpędzona osobówka huknęła w 16-letniego Patryka. Chłopak nie miał szans. Sprawca zwiał
Obok tej tragedii nie da się przejść obojętnie. W niedzielę (10 lipca) w gminie Osie doszło do potwornego wypadku.
- O godzinie 16:22 otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku drogowym w miejscowości Radańska. Po dojeździe zastaliśmy samochód osobowy oraz motocykl poza drogą w pobliskim polu. Autem podróżowały trzy osoby z czego jedna została ranna, a dwie zbiegły z miejsca zdarzenia. Kierowca jednośladu był w bardzo ciężkim stanie - wyjaśniają druhowie z OSP Osie.
Czytaj: Patryk zginął w koszmarnym wypadku, a sprawca uciekł. Rodzice 16-latka nie mają już sił płakać
Ratownicy natychmiast zajęli się poszkodowany nastolatkiem, jednak jego stan znacznie się pogorszył - doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. - Niestety, po długotrwałej reanimacji, lekarz stwierdził zgon nastolatka, natomiast drugi mężczyzna z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala - dodaje OSP Osie.
Dmitrij P. uderzył w 16-letniego Patryka. Chłopak nie miał szans
Dopiero po trzynastu godzinach, policja zatrzymała Dmitrija P. (32 l.). Dziennikarz "Super Express" był przy tym, jak policjanci wprowadzali go w poniedziałek (11 lipca) do Sądu Rejonowego w Świeciu na posiedzenie w sprawie jego tymczasowego aresztu. Zapytaliśmy mężczyznę, dlaczego uciekł z miejsca wypadku. Odpowiedzi się nie doczekaliśmy...
32-latek w momencie zatrzymania był trzeźwy, lecz mimo tego, prokurator zajmujący się sprawą, postawił mu zarzut jazdy pod wpływem alkoholu. Z naszych informacji wynika, że Dmitrij P. miał tłumaczyć, że pił piwa bezalkoholowe. Ta wersja nie zgadza się jednak z tym, co mówili świadkowie, którzy mieli widzieć 32-latka pijącego wysokoprocentowy alkohol.
Rodzice 16-letniego Patryka są załamani. Stracili ukochanego syna
W świeckiej prokuraturze spotkaliśmy mamę, tatę oraz brata Patryka. Ojciec chłopaka, to postawny mężczyzna. Na nasz widok odwrócił wzrok, byśmy nie widzieli, jak płacze. Mama Patryka płakała ostatnimi łzami. Przytulała ją mocno znajoma. Starszy brat 16-latka powiedział nam, że nie są wstanie z nikim rozmawiać.