Tortury go nie złamały. Zmarł jeden z najstarzych mieszkańców Kujaw i Pomorza. Miał 103 lata

i

Autor: Filip Kowalkowski dla UMWKP (zdjęcie archiwalne)

bohater niezwykłej historii

Tortury go nie złamały. Zmarł jeden z najstarszych mieszkańców Kujaw i Pomorza. Miał 103 lata

2025-01-30 8:26

Losy pana Konrada Kuziemskiego z Nowego (powiat świecki) mogłyby posłużyć za scenariusz filmu wojennego. Zwerbowany do niemieckiej armii, potajemnie wspierał greckich partyzantów. Po ucieczce wstąpił do polskiego wojska i walczył we Włoszech. Niestety, jego niezwykła historia dobiegła końca.

Jeszcze niedawno, z okazji 103. urodzin, Konrada Kuziemskiego odwiedził Zbigniew Lorkowski, zastępca burmistrza Nowego, składając mu serdeczne życzenia. Jak się okazało, była to ostatnia okazja do uczczenia jego jubileuszu.

Dworzec Lublin świętował pierwsze urodziny

Pan Konrad Kuziemski na świat przyszedł w Osiu w powiecie świeckim jako najstarszy z ośmiorga synów Franciszka i Heleny. W pełnoletność wkroczył ucząc się zawodu stolarza, lecz wojna pokrzyżowała jego plany spokoju i stabilizacji. W 1943 roku, pod groźbą rozstrzelania rodziny, został przymusowo wcielony do koszar Wehrmachtu w Bydgoszczy. Stamtąd trafił do Grecji.

Zobacz: 101 lat pełnych pasji – niezwykła historia Wiktora Wiśniewskiego z Więcborka

Pod stałą obserwacją podejrzliwych wojsk niemieckich dzielił się jedzeniem i amunicją z greckim ruchem oporu. Wykorzystał pierwszą nadarzającą się okazję aby porzucić mundur wroga. Z pomocą zaprzyjaźnionych Greków znalazł schronienie w górach, skąd dostał się do prywatnej kliniki w Atenach. Ukrywał się tam pod zmienioną tożsamością, udając głuchoniemego, w oczekiwaniu na wyzwolenie kraju.

W 1944 roku upomnieli się o niego alianci i wówczas trafił do angielskiego korpusu wojskowego. Dowódca polskiej misji pomógł mu dostać się do polskiej armii. W dniu swoich 23 urodzin wstąpił w szeregi generała Andersa i został wysłany do Neapolu. Walczył na frontach pod Ankoną i Bolonią. We Włoszech spotkał swojego brata, z którym po zakończeniu wojny wyjechał do Szkocji, a potem pod koniec 1946 roku powrócił do Polski.

W 1948 roku, po powrocie na ojczyste ziemie naszego regionu, rozpoczął pracę w fabryce mebli w Nowem. Rok później poślubił Mieczysławę, z którą dzielił codzienność przez ponad 70 lat. Wspólnie wychowali sześcioro dzieci, cztery córki i dwóch synów. Doczekali także czternaściorga wnucząt i dwadzieściorga czworga prawnucząt.

Za zasługi dla kraju pan Konrad był niejednokrotnie odznaczany i honorowany w Polsce i za granicą, m.in. odznaczeniem królowej brytyjskiej Elżbiety II, Krzyżem Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, medalem wzorowego patrioty w walce przeciw faszyzmowi.

W 2000 roku został awansowany do stopnia podporucznika. Wciąż aktywnie uczestniczy w spotkaniach, podczas których dzieli się opowieściami i historiami z życia, przekazując nieocenione doświadczenie i naukę o pielęgnowaniu patriotycznego ducha. Mieszka w Nowem, lubi zbierać grzyby, łowić ryby i zajmować się swoją pasieką. Codziennie towarzyszy mu msza święta.

Sonda
Jak spędzacie swoje urodziny?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki