Zostawił psa w nagrzanym samochodzie i poszedł na zakupy. Czworonoga uratowali bydgoscy policjanci [ZDJĘCIA]

2018-07-25 13:38

59-latek w upalny dzień pozostawił swojego pupila w nagrzanym samochodzie. Małego psiaka uratowali policjanci, których wezwał przypadkowy świadek tego zdarzenia.

Wczoraj około 18:00 dyżurny z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście otrzymał zgłoszenie o volkswagenie zaparkowanym na Bulwarze Filadelfijskim wewnątrz, którego miał być zamknięty pies. Na zewnątrz panował upał, więc w to miejsce natychmiast został wysłany patrol Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy.

Zobacz też: Groźny wypadek na bydgoskim lotnisku. Przy lądowaniu uszkodziła się Cessna!

Mundurowi, po dotarciu na miejsce ustalili, że mały piesek znajdował się w aucie od co najmniej kilkudziesięciu minut. Właściciel zostawił lekko uchyloną jedną z szyb, jednak panujący na zewnątrz skwar zagrażał życiu i zdrowiu pupila.

Mundurowi przez szczelinę wsunęli kijek i otworzyli drzwi samochodu. Uratowany piesek był wyraźnie spłoszony. Policjanci od razu podali mu wodę i zaopiekowali się nim. Jego stan nie wymagał pomocy weterynaryjnej.

Po około godzinie na miejsce zdarzenia dotarł 59-letni właściciel psa. Mieszkaniec województwa łódzkiego tłumaczył, że poszedł na zakupy i nie sądził, że zajmie mu to tyle czasu.

Policjanci ustalają teraz, czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem. Zgodnie z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt za popełnienie tego rodzaju przestępstwa grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Przeczytaj także: Wciąż trwa akcja poszukiwawcza dwóch chłopców na jeziorze w Wąsoszu [WIDEO]

TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki