Tragiczny wypadek quada na przejeździe kolejowym w Bninie. Zginął 17-letni strażak. "Odszedł na wieczną służbę"
Chwila nieuwagi? Jakaś awaria pojazdu? W sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło 13 czerwca na przejeździe kolejowym w Bninie pod Nakłem nad Notecią jest wiele znaków zapytania. Jedno jest pewne - zginął bardzo młody człowiek. Zaledwie 17-letni chłopak, który służył w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej OSP Jadwiżyn wjechał quadem prosto pod pociąg, nie zatrzymując się przed znakiem "stop". Został potrącony przez pociąg osobowy z Piły do Bydgoszczy, zginął na miejscu.
"Niestety w wyniku zderzenia z pociągiem na wieczną służbę odszedł nasz kolega, młody strażak naszej jednostki"
Młodego strażaka opłakują koledzy z jednostki. "Wczoraj 13 czerwca po godzinie 21, nasza jednostka została zadysponowana do zdarzenia na przejeździe kolejowym w Bninie. Niestety w wyniku zderzenia z pociągiem na wieczną służbę odszedł nasz kolega, młody strażak naszej jednostki, członek Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Cześć jego pamięci!" - piszą strażacy na swoim profilu na Facebooku. Sprawę badają policjanci pod nadzorem prokuratora.