Tragedia na UTP: kolejna osoba usłyszała zarzuty!

Andrzej Z. odpowiedzialny był za zapewnienie bezpieczeństwa podczas imprezy na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. Prokuratura postawiła mu zarzut nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Grozi za to kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznaje się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień do czasu zapoznania się z materiałem dowodowym.

Do sprawy bydgoska prokuratura powołała biegłego

Jego opinia wskazuje błędy w organizacji imprezy, m.in. niepoinformowanie odpowiednich służb - policji, straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, a także brak zgody prezydenta miasta na organizację imprezy masowej. Podkreślił również odpowiedzialność osób, które ochraniały imprezę.

Oprócz Andrzeja Z. zarzuty usłyszeli wcześniej Ewa Ż., była przewodnicząca Samorządu Studenckiego UTP, Antoni B., były rektor i Janusz P., były prorektor uczelni.

Przypomnijmy, że podczas otrzęsin studenckich w październiku ubiegłego roku doszło do paniki w łączniku między budynkami, w których odbywała się impreza. Zginęło troje studentów.

Czytaj także: Trzy osoby zginęły. Biegły wyjaśni, dlaczego