Tragedia w Bydgoszczy! W mieszkaniu znaleziono dwa ciała mężczyzn
Dramat rozegrał się we wtorkowy wieczór (7 lutego) przy ulicy Pestalozziego w Bydgoszczy. Około godziny 18:30 mundurowi otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. Gdy dotarli na miejsce, na klatce schodowej znaleźli dwie kobiety poważnie ranne. Obie poszkodowane trafiły do szpitala. To jednak dopiero początek koszmaru. W mieszkaniu znaleziono ciała dwóch młodych mężczyzn.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów i prokuratora, pracujących na miejscu, w mieszkaniu doszło do awantury rodzinnej. 25-letni mężczyzna, po przybyciu do mieszkania, w którym znajdowała się jego była żona wraz z ich dziećmi oraz 22-letni partner kobiety, a także jej 71-letnia babcia, wywołał awanturę. W wyniku awantury doszło do śmierci 22-latka oraz obrażeń ciała u obu kobiet - mówi mł. insp. Monika Chlebicz w KWP w Bydgoszczy.
Zobacz zdjęcia z miejsca tragedii!
Awantura przerodziła się w dramat! "Dźgał wszystkich bez opamiętania"
Yana Ch. i Stanislav Ch. bardzo się kochali. Owocem ich miłości są dwie córeczki: Oliwia (3 l.) i Amelia (5 l.). Jednak jak to w każdym małżeństwie bywa, między Yaną a Stanislavem zaczęło się psuć. Para podjęła decyzję o rozwodzie, do którego doszło dwa lata temu, jeszcze w Ukrainie.
Po wybuchu wojny, Yana wraz ze swoją babcią, Valentyną K. i córeczkami uciekła do Polski. Ostatecznie kobiety osiedliły się w Bydgoszczy. Jednak 25-latka nie była już sama. U jej boku pojawił się 22-letni Mykola. To on jako pierwszy zginął z rąk wściekłego Stanislava. Jak wyznała babcia Yany, były mąż nie miał pretensji o to, że ta spotyka się z kimś innym. Jemu chodziło tylko o dzieci i to miał być główny powód awantury.
Stanislav dźgał bez opamiętania. Yana jest w bardzo ciężkim stanie i walczy o życie. Młoda kobieta ma liczne rany cięte w okolicach pleców, twarzy oraz rąk. Natomiast 71-latka została pchnięta nożem w klatkę piersiową. Jej stan jest także poważny... Po wszystkim 25-latek odebrał sobie życie w mieszkaniu, gdzie były też jego córeczki. - Dobrze, że chociaż dzieci oszczędził - mówi nam jeden z bydgoskich policjantów.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.