Tragiczny pożar w Bydgoszczy. Zmarła czwarta ofiara papierosa Andrzeja T.

i

Autor: KWP w Bydgoszczy Tragiczny pożar w Bydgoszczy. Zmarła czwarta ofiara papierosa Andrzeja T.

Bilans ofiar rośnie

Tragiczny pożar w Bydgoszczy. Zmarła czwarta ofiara papierosa Andrzeja T.

2022-09-13 11:17

Dramatyczne informacje. Prokuratura w Bydgoszczy potwierdza, że w poniedziałek (12 września) w szpitalu zmarła kolejna, czwarta ofiara pożaru, do którego doszło w hostelu przy ul. Jar Czynu Społecznego. Wcześniej stan tej osoby był określany jako bardzo ciężki. Przypomnijmy, do pożaru doszło 24 sierpnia 2022 roku.

Tu w pożarze zginęła malutka Aniusia i jej babcia. Zatrzymano 75-latka

Tragiczny pożar w Bydgoszczy. Bilans ofiar rośnie

- Zmarła czwarta ofiara pożaru. W ciągu miesiąca będziemy znać historię wszystkich poszkodowanych. Podejrzanemu w sprawie pożaru Andrzejowi T. postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowanie zdarzenia, zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób w postaci pożaru, którego następstwem była śmierć trzech osób. W związku z tym, że zmarła kolejna osoba, zarzut zostanie zmieniony - mówi dziennikarzom "Super Expressu" prokurator Włodzimierz Marszałkowski.

Zobacz: Tragiczny pożar w Bydgoszczy. Ten widok przeraża! [ZDJĘCIA]

Tragiczny pożar. Malutka Aniusia nie żyje, bo Andrzej zasnął pijany z papierosem w ręku?

Biegli z zakresu pożarnictwa od razu ustalili miejsce, gdzie rozpoczął się pożar w hostelu przy ulicy Jar Czynu Społecznego w Bydgoszczy 24 sierpnia 2022 roku. To kanapa w pokoju Andrzeja T. (75 l.). Aniusia miała tylko rok. Jej tata kochał ją nad życie. Tego dnia tak, jak co dzień, poszedł rano do pracy. Jej mama około godziny 11:00 wyszła kupić jej mleko. Dziewczynka była pod opieką swojej schorowanej babci, która w trakcie pożaru nie miała sił, aby uciekać z pokoju. Czekała na pomoc. Ta nie nadeszła na czas. Zwłoki Aniusi i jej babcia z ognia wynieśli na zewnątrz strażacy.

Czytaj: Pijany Andrzej zasnął na kanapie z papierosem? W pożarze zginęły trzy osoby, w tym malutka Anusia

Rodzina straciła w pożarze malutka córkę. "Śpij nasz aniołku"

Emila, mama Ani, była tego świadkiem. Jej serce pękło na pół. Ojciec dziewczynki, Grzegorz na komisariacie policji odchodził od zmysłów. Krzyczał, że zabije tego, przez którego zginęła jego córeczka. W pożarze oprócz bliskich Emilii i Grzegorza życie stracił 59-letni mężczyzna. Policjanci od początku wiedzieli, gdzie wybuchł pożar. 75-letni mężczyzna mówił im, że to się stało nagle, ponieważ wybuchł dekoder od telewizora. Wstępna opinia biegłych jest zupełnie inna.

Pożar prawdopodobnie wybuchł od niedopałka Andrzeja T.

Sonda
Czy straciłeś/straciłaś kiedyś kogoś bliskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają