Tragiczny wypadek pod Bydgoszczą! 21-letni Kamil wsiadł do swojego bmw i zabił się na drzewie
Ta tragedia wstrząsnęła całym woj. kujawsko-pomorskim. - On młody był bardzo. Trudno powiedzieć, co się stało. Może przez telefon rozmawiał. Młodzi tak mają, że myślą, że są nieśmiertelni. No i mógł się zagapić. Dlaczego jednak uderzył w drzewo, to tylko on wie - mówi nam jeden z sąsiadów Kamila Sz.
Zobacz także: Zobaczyła portfel na ladzie i szybko go zabrała! Policja szuka tej kobiety
Kamil mieszkał w niewielkiej wsi pod Bydgoszczą. Jego rodzice to znani w okolicy rolnicy. Kamila miał jednak inną pasję niż hodowla trzody chlewnej - uwielbiał szybkie samochody.
Czytaj również: Koszmarny wypadek pod Mogilnem. Pijany 21-latek roztrzaskał się na drzewie!
W ostatnią sobotę (26.02.2022) około godziny 20 na powiatowej drodze koło Bydgoszczy we wsi Nowy Dwór, białe bmw uderzyło w drzewo. Jak na miejsce przyjechało pogotowie okazało się, że kierowca nie przeżył wypadku.
Według wstępnych ustaleń, kierowca z nieustalonych przyczyn zjechał na lewe pobocze i uderzył w drzewo. Jak nieoficjalnie dowiedział się dziennikarz "Super Expressu", ostatnio w życiu Kamila pojawiła się dziewczyna i to do niej miał jechać. - W sprawie tego śmiertelnego wypadku jest prowadzone postępowanie pod nadzorem prokuratury - mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb 21-latka.