Zdaniem prokuratury, biegły musi dokładnie zbadać, czy organizacja, przygotowanie i przebieg tej tragicznej w skutkach imprezy był prawidłowy.
Zarzut niedopełnienia obowiązków związanych z organizacją w związku ze śmiercią studentów usłyszał już Antoni B., rektor Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. Mężczyzna nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień.
Podejrzany o nieumyślne przekroczenie uprawnień poprzez wydanie zgody na zorganizowanie imprezy bez konsultacji z rektorem jest prof. Janusz P., wówczas prorektor ds. dydaktycznych i studenckich.
Zarzut nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa na życie wielu osób usłyszała też Ewa Ż., przewodnicząca Samorządu Studenckiego.
Przypomnijmy, że podczas otrzęsin studenckich w październiku ubiegłego roku. doszło do paniki w łączniku między budynkami, w których odbywała się impreza. Zginęło troje studentów.