W wakacje chcemy wypoczywać, nie pracować. Potencjalnych kandydatów do pracy nie jest w stanie skusić stała pensja, premia od obrotu oraz napiwki. Chętnych jest jak na lekarstwo.
Lokale gastronomiczne borykają się z poważnym niedoborem kelnerów, kucharzy, pomocy kuchennej oraz barmanów. Pracownika na zmywak też trudno zwerbować.
Niskie bezrobocie w mieście oraz 500 plus też zrobiły swoje. Młodzi do szkół gastronomicznych w Bydgoszczy się nie garną. Do takiej pracy trzeba mieć serce – tłumaczą znający branżę.
Zobaczcie materiał wideo przygotowany przez Rafała Frydrycha, reportera Radia ESKA.
W parze z kwalifikacjami muszą iść przede wszystkim chęci. Z tym bywa jednak różnie.