Wszystko miało swój początek dwa tygodnie temu w niedzielę (17.12.2017) wieczorem, wówczas do jednego ze sklepów na bydgoskim Śródmieściu wszedł mężczyzna, a następnie ukradł w nim słodycze. Całą sytuację zauważyła ekspedientka. Kobieta wybiegła za sprawcą, aby go zatrzymać. Mężczyzna widząc to, złapał ją i odepchnął na ścianę.
Polecany artykuł:
O tym fakcie dowiedzieli się śródmiejscy kryminalni. Zebrane przez nich informacje pozwoliły na wytypowanie podejrzewanego. Był nim znany funkcjonariuszom 26-latek. Mężczyzna ukrywał się przed policjantami. Niemnie jednak, kilka dni później kryminalni namierzyli go na jednej z ulic w centrum miasta. Zaskoczony 26-latek został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu.
ZOBACZ: Tragiczny pożar. Cztery osoby trafiły do szpitala. Nie żyje 55-latek
Śledczy z bydgoskiego Śródmieścia na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut kradzieży rozbójniczej. Jak się okazało, przestępstwa tego dokonał w warunkach tzw. recydywy, za co może mu grozić większa kara.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratora, który po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt. Natomiast sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na trzy miesiące.