UOKiK uznał, że reklama suplemetu diety Magmisie mogła wprowadzać w błąd. Sugerowano bowiem, że powszechnym powodem kłopotów dzieci z koncentracją jest brak magnezu i że zaradzi mu podanie żelków.
Spoty były emitowane od kwietnia 2016 roku do marca roku 2017.
Zbyt prosta recepta
Główną bohaterką reklam była szkolna pedagog. W wersji telewizyjnej mówiła rodzicom, którzy przyprowadzili do niej smutnego i zmęczonego syna: - Często przychodzą do mnie rodzice z dziećmi, które mają kłopoty z aktywnością fizyczną, koncentracją czy rozdrażnieniem. Wszyscy są zdziwieni, że przyczyną jest niski poziom magnezu u dzieci. Jak temu zaradzić? Podać dziecku Magmisie. Następnie nauczycielka otworzyła szufladę, w której były żelki, a rodzice poczęstowali nimi chłopca. Dziecko wyraźnie się ożywiło i rozweseliło. - Dzieci, które stosują Magmisie, potrafią się skoncentrować, są aktywne, radzą sobie ze stresem – stwierdziła pedagog.
ZOBACZ: Popularny lek uspakajający wycofany przez GIF z aptek! Sprawdź,czy nie masz go w domu
- Reklamy sugerowały, że powszechnym powodem kłopotów dzieci z aktywnością fizyczną, koncentracją czy rozdrażnieniem jest brak magnezu i że rozwiąże je podanie żelków. Tymczasem przyczyny tych problemów mogą być różne, podobnie jak sposoby ich rozwiązania, np. zmiana diety lub trybu życia, wizyta u lekarza. Przekaz reklamowy mógł się przyczynić do osłabienia czujności rodziców i zlekceważenia stanu dziecka – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Konsumenci mogli też uznać, że Magmisie to produkt leczniczy. Informacja o tym, że to suplement diety pojawiała się w komunikacie na dole ekranu napisanym małą czcionką.
Ponadto w reklamie wykorzystano autorytet pedagoga.
Prezes UOKiK zobowiązał Aflofarm Farmacja Polska do poinformowania konsumentów o tym, że reklamy Magmisiów mogły wprowadzać ich w błąd.