- Tak zalatwil nasz wozek.. my zglosilismy to na policje i szukaja psychola. Prosze wszystkich gdybyscie widzieli podobnego kolesia do tego na zdjeciu ktore udostepnilam zglaszajcie to na policje* – zaapelowała na Facebooku pani Aleksandra.
Zamieszczone przez bydgoszczankę zdjęcia natychmiast skomentowali inni internauci, załączając zdjęcia ich zniszczonych wózków.
„Jeju, kolejny wózek*”, „Widziałam niedawno podobny post*”, „Widze to na budgoszczanach kolejny raz*”, „Już kiedyś w fordonie taki przypadek był dość niedawno*” - to tylko niektóre komentarze pod wpisem.
Wózek pani Aleksandry został zniszczony 16 lipca w godzinach popołudniowych w Fordonie
- Wróciliśmy z zakupów i z pospiechu zostawiłam wózek przed schodami przy wejściu do piwnicy. Tu mieszkamy od niedawna, więc zazwyczaj tego nie robię. Znam jednak sąsiadów (wcześniej mieszkała tutaj moja mama) i miałam do nich zaufanie. Po powrocie z uroczystości, wchodząc na klatkę schodową, zauważyłam, że wózek stał inaczej niż go zostawiłam. Był cały brudny i obsmarowany – pisze pani Aleksandra, czytelniczka ESKA Info Bydgoszcz.
Bydgoszczanka twierdzi, że nawet zabawki zostawione w koszu pod wózkiem były brudne. Na dodatek na siedzisko mężczyzna oddał mocz.
Policja prowadzi już jedno dochodzenie w tej sprawie w kierunku uszkodzenia mienia
Polecany artykuł:
- Sprawa jest w toku. Otrzymaliśmy cztery informacje w tej sprawie, ale tylko jedna osoba zdecydowała się na oficjalne zgłoszenie. Zabezpieczyliśmy nagranie monitoringu, przesłuchaliśmy świadków, mamy już rysopis, więc staramy się namierzyć sprawcę i rozliczyć go – mówi podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP Bydgoszcz.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że policja otrzymała pierwsze zgłoszenie w tej sprawie w drugiej połowie czerwca.
Jeśli należące do Was wózki również zostały w ten sposób zniszczone, piszcie i dajcie nam znać!
*pisownia oryginalna
AKTUALIZACJA:
Policja w Fordonie złapała w piątek 29 lipca 31-letniego mężczyznę, który odchodami niszczył pozostawiane na klatkach schodowych wózki dziecięce.
Policjanci przesłuchali już podejrzanego, który usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia i za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Jednak ze względu na problemy zdrowotne, najprawdopodobniej nie zostanie ukarany tak, jak inne osoby niszczące cudze rzeczy. Policja informuje, że do sprawy na pewno zostanie powołany biegły do spraw psychiatrii.