Takiego miejsca w Bydgoszczy jeszcze nie było. To nie jest typowa kocia kawiarnia, do której możemy zabrać swojego pupila. One już tu są! Luna, Mars, Leo i Prezes to pracownicy Kociej Ferajny przy ul. 11 Listopada. Nie serwują jednak napoi czy smakołyków, ale pozwalają się podrapać za uchem i z pewnością są przysparzają klientom dużo radości.
Koty pochodzą z bydgoskiego schroniska i czekają na adopcję, Stworzenie takiego miejsca, jak Kocia Ferajna ma im w tym pomóc. Koty mają tu do dyspozycji legowiska, drapaki i zabawki. Jeśli tylko wyrażą na to ochotę można się z nimi pobawić. Założycielkami tego miejsca są Beata Duda-Myszka i jej córka Agata Myszak.
W dniu otwarcia do kawiarni ściągnęły prawdziwe tłumy. Wiele osób chciało spędzić miło czas w towarzystwie czworonogów. W karcie Kociej Ferajny są zimne napoje, desery lodowe, kawy i herbaty.