Gość, który zapuścił się w głąb rzeki urodził się w fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego i został wypuszczony na wolność w maju tego roku. Jej położenie geograficzne jest znane dzięki wszczepionemu transmiterowi satelitarnemu.
- Foka wpłynęła do Wisły, nie mając żadnych naturalnych przeszkód ograniczających jej tam dostęp. Nie ma nic niezwykłego w tym, że tam jest. Foki, szczególnie młode, eksplorują środowisko. My w Stacji Morskiej odebraliśmy dotychczas ponad 20 zgłoszeń o takich obserwacjach. Na Wiśle najdalej foka była widziana we Włocławku (dalej już nie jest w stanie popłynąć), a na Odrze aż za Wrocławiem. Tak więc proszę wytężać wzrok i wypatrywać jej w Bydgoszczy - powiedziała Iwona Pawliczka, kierownik Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii.
Jeśli zauważyliście fokę w nietypowym dla niej środowisku, zgłaszajcie to pod czynny całą dobę telefon ratunkowy Fokarium, nr: 601 889 940.