Tragiczny wypadek pod Bydgoszczą przerwał życie Weroniki. Miała zaledwie 18 lat
Bliscy Weroniki opłakują jej przedwczesną śmierć. Miała zaledwie 18 lat, a jej życie układało się dokładnie tak, jak sobie wymarzyła. Miała chłopaka, plany na przyszłość i mnóstwo marzeń. Niestety, w jednej chwili wszystko się skończyło… Wystarczyła sekunda nieuwagi – na moment puściła kierownicę samochodu. Ten krótki moment kosztował ją życie.
Zobacz: Rodzina pożegnała tragicznie zmarłą Weronikę z Bydgoszczy. Ten widok rozdziera serce
18-latka mieszkała w Bydgoszczy. Tego feralnego dnia (15 marca 2023 roku) to ona prowadziła samochód. Jechała ze swoim chłopakiem Bartkiem (28 l.). Pod Bydgoszczą, na prostej drodze zjechała na lewy pas jezdni i wjechała wprost pod ciężarówkę. Bartosz poobijany trafił do szpitala, ona zginęła na miejscu.
- Prawo jazdy miała od 2022 roku - mówiła "Super Expressowi" kom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy. - Nie możemy w to uwierzyć. Znaliśmy Weronikę bardzo dobrze, ponieważ jej mama tutaj się urodziła. Córka przyjeżdżała do niej na weekendy. Nie wiadomo, dlaczego akurat teraz w tygodniu spała u mamy - mówili nam mieszkańcy niewielkiej wsi koło Bydgoszczy.
W Reptowie, na prostym odcinku drogi między Dąbrową Chełmińską a Ostromeckiem, doszło do tragicznego wypadku. Bydgoscy policjanci zastanawiają się, co mogło być jego przyczyną, zwłaszcza że trasa w tym miejscu nie należy do wymagających.
– Kierowca samochodu ciężarowego nie odniósł obrażeń – wyjaśniała w rozmowie kom. Kowalska.