Dwudziestomiesięcznego chłopczyka pozostawiono w oknie życia przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy 26 stycznia 2020.
- Alarm informujący zakonnice ze zgromadzenia Klarysek włączył się o godzinie 18:50 - informuje podkom. Lidia Kowalska z biura prasowego bydgoskiej policji. - Chłopiec niezwłocznie został zawieziony do szpitala dziecięcego w Bydgoszczy. Tam zbadali go lekarze. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
O całej sprawie bydgoscy policjanci powiadomili sąd rodzinny.
ZOBACZ: 20-miesięczny chłopiec w "oknie życia". Maluszka znalazły zakonnice
Chłopiec miał w ubraniu schowaną kartkę, na której zapisane były jego imię i data urodzenia. W Urzędzie Stanu Cywilnego ustalono dane i miejsce zamieszkania matki maluszka. Wkrótce sąd zadecyduje o umieszczeniu dziecka w rodzinnej pieczy zastępczej.
- "Okno życia" jest miejscem, w którym każda matka, czy ojciec mogą zostawić noworodka bez konsekwencji - wyjaśnia Kowalska i dodaje: - Postępowanie, które prowadzimy jest formalnością.
Matka chłopca zniknęła.
PRZECZYTAJ: "Okno życia" w Bydgoszczy. Te informacje są niezwykle ważne
W Bydgoszczy działają dwa "okna życia". Pierwsze już od 8 września 2009 roku. Znajduje się ono na ul. Gdańskiej 56 przy Klasztorze Mniszek Klarysek od Wieczystej Adoracji. Drugie uruchomione zostało 10.09.2019 na ulicy Łowickiej 68.
Dotychczas dzwonek informujący o pojawieniu się maluszka w "oknie życia" zadzwonił w Bydgoszczy trzy razy. Pierwszy raz okno otwarto w grudniu 2009 roku. Zakonnice znalazły wówczas maleńkiego chłopca, który miał zaledwie kilka godzin. Druga była dziewczynka. Ją znaleziono w maju 2011 roku. Trzeci jest 20-miesięczny chłopiec, którego Klaryski znalazły 26 stycznia 2020.
ZOBACZ: 3-letni Kubuś nie żyje, bo przeszkadzał w seksie. Kto odpowiada za jego śmierć?