Pogrzeb 15-letniej Emilki z Bydgoszczy. Bliscy pożegnali dziewczynkę
Od tragedii minął tydzień, a emocje wciąż nie opadły. W czwartek, 25 kwietnia, krótko po godzinie 13:00 w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego w Bydgoszczy odbył się pogrzeb tragicznie zmarłej Emilki. Tego dnia pogoda była kapryśna - było deszczowo i wietrzenie. W ostatniej ziemskiej drodze towarzyszyli jej bliscy, nauczyciele, koleżanki i koledzy z VIII LO, w którym uczyła się Emilka. Wszyscy mieli ze sobą białe róże, a na ich twarzach malował się ogromny smutek i żal, którego nie oddadzą żadne słowa... Po mszy pogrzebowej, żałobnicy odprowadzili nastolatkę na miejsce wiecznego spoczynku. Jej grób dosłownie utonął w kwiatach i misiach. Ten widok łamie serca.
Przypomnijmy - do tragedii doszło w czwartek, 18 kwietnia. Na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy zginęła 15-latka. - Ten który namawiał Emilkę, aby przytuliła się do ręki tego chłopaka, po tym co się stało, uciekł z przystanku, ale potem wrócił. Nastolatek, który odepchnął od siebie dziewczynę wyrywał sobie potem włosy z głowy - mówi nam osoba, która miała być świadkiem dramatu.
Zobacz: Znicze i łzy rozpaczy w miejscu, gdzie zginęła Emilka. - Nie możemy w to uwierzyć
Razem chodzili do VIII Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Po zakończonych lekcjach poszli na przystanek tramwajowy. Nic nie zwiastowało nadchodzącej tragedii. Młodzi śmiali się, wygłupiali. Jak to prawie dorośli, ale ciągle dzieci. Wygłupy miały polegać na tym, że przytulali się do rąk swoich znajomych. Ktoś miał namawiać Emilkę do przytulenie się do ręki chłopaka spoza Bydgoszczy (znamy jego dane osobowe, jednak ze względu na charakter sprawy nie podajemy nawet imienia). Jemu się to jednak nie spodobało i miał odepchnąć Emilkę od siebie. Po tym zdarzeniu, chłopak został zatrzymany w Izbie Dziecka.
- Sąd wydał postanowienie nakazujące wypuszczenie nieletniego z Policyjnej Izby Dziecka, uznając że nie zachodzą ustawowe przesłanki do zastosowania wobec niego środków tymczasowych, w tym o charakterze izolacyjnym. Obecnie sprawa została skierowana do losowania sędziego referenta, który będzie badał okoliczności zdarzenia (analizował monitoring, zeznania świadków) pod kątem popełnienia przez nieletniego czynu karalnego i ewentualnego zastosowania wobec nieletniego środków wychowawczych przewidzianych w ustawie o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich - informuje pisemnie redakcję Super Expressu sędzia Jarosław Błażejewski, Prezes Sądu Rejonowego. - Ze wstępnej analizy materiału dowodowego nie można wykluczyć, że zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku - dodaje.