Wiktoria zginęła w drodze do szkoły. Wzruszające słowa ojca 12-latki. "Na zawsze w naszych sercach aniołeczku"

Tragiczny wypadek w Bydgoszczy. 12-letnia Wiktoria zginęła w drodze do szkoły

Ten dramat wstrząsnął mieszkańcami Bydgoszczy. - Gdzie tu sprawiedliwość. Ta dziewczynka była niewinna. Stała na chodniku w okolicach przejścia dla pieszych. Ona nie żyje. Myśli pan, że kiedykolwiek jej rodzice dojdą do siebie. Nie, oni umarli razem z nią. To jest niesprawiedliwe - mówi drżącym głosem jeden z bydgoskich policjantów. Śledztwo będzie długie. Trzeba będzie powołać biegłego aby ustalił przebieg wypadku i ustalił winnego - dodaje.

Wiktoria miała 12 lat. Kochali ją rodzice. Chcieli dla niej jak najlepiej. Wczoraj (14 czerwca) szła do szkoły. Stanęła przed przejściem dla pieszych przy rondzie Inowrocławskim w Bydgoszczy. Nic nie zwiastowało nadchodzącej tragedii. Przez rondo przejeżdżały dwa samochody. seatem leonem kierował Ryszard M., (63 l.), a passatem Roman S., (62 l.).

Zobacz: 12-latka poszła do szkoły i nigdy do niej nie dotarła. Tragedia w Bydgoszczy

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący seatem Leonem wykonując niewłaściwie manewr zmiany kierunku jazdy doprowadził do zderzenia z kierującym Passatem. Ten w wyniku zderzenia zjechał na chodnik i potrącił dwoje pieszych czekających przy przejściu dla pieszych na zmianę świateł. Na miejscu śmierć poniosła 12-letnia dziewczynka, a 83-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala - mówi podkomisarz Lidia Kowalska z biura prasowego bydgoskiej policji.

Na razie żadnemu z kierowców nie postawiono zarzutów.

Bydgoszczanie wstrząśnięci śmiercią Wiktorii. Wzruszające komentarze

Tej tragedii nie da się zaakceptować. Zginęła dziewczynka, która miała przed sobą całe życie... W internecie pojawiły się setki komentarzy oraz słów wsparcia dla rodziców tragicznie zmarłej 12-latki.

Oto część z nich:

Moje słowa nie potrafią oddać mojego smutku i żalu. Jeśli to tylko możliwe, całym sercem jestem z Wami w tym jakże trudnych chwilach.

Boże, czy ty jesteś i gdzie jesteś? Nie wierzę dlaczego, dlaczego, dlaczego dajesz życie mordercom, pedofilom, a zabierasz nasze niewinne dziecko.

Na zawsze w naszych sercach Aniołeczku nasz Kochany... - napisał ojciec dziewczynki.