Co tak wzburzyło prezydenta Rafała Bruskiego, który nie przebierał w słowach podczas środowego (28 sierpnia 2024 r.) wywiadu w Polskim Radiu PiK?
Prezydent Bydgoszczy: równi sobie? Nie ma mowy!
Chodzi o jedno z głosowań podczas ostatniej sesji sejmiku kujawsko-pomorskiego. Większość radnych poparła apel do rządu o wpisanie Bydgoszczy i Torunia - jako dwubiegunowej metropolii – do kategorii metropolii krajowych w ważnym ministerialnym dokumencie. A na taką dwubiegunowość, czyli de facto zrównanie statusu obu miast, zgody Bruskiego nie ma.
- Toruń i Bydgoszcz to są dwa różne miasta, oddalone od siebie, które niewiele wiąże. Z tym należy się pogodzić, choć głównie musi to zrobić strona toruńska - grzmiał Rafał Bruski w radiowym wywiadzie. I wyliczał: - Taktyka zawsze polegała na tym, żeby między Bydgoszczą i Toruniem zawsze stawiać znak równości, na który ja oczywiście się nie godzę. Mamy swoją tożsamość i swój potencjał, tak naprawdę zdecydowanie większy od Torunia, praktycznie we wszystkich ważniejszych obszarach życia społeczno-gospodarczego.
Koncepcja Rozwoju Kraju 2050 to dokument przygotowany przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Ma on, co zresztą wprost określa jego nazwa, wytyczać strategiczne cele dla Polski w wieloletniej perspektywie. Do 6 września 2022 r. trwają jego konsultacje, również w samorządach.
Marszałek powołuje się na przykład Trójmiasta
W dokumencie tym oba miasta: Bydgoszcz i Toruń zostały zaklasyfikowane jako aglomeracje regionalne. Z taką, niską rangą nie zgadza się między innymi Piotr Całbecki, kujawsko-pomorski marszałek.
Polecany artykuł:
- Apelujemy do rządu, aby uwzględnił potencjał dwóch miast stołecznych, odległych od siebie o 34 km, czyli Bydgoszczy i Torunia. W ten sposób – tak, jak Trójmiasto - nasz ośrodek aglomeracyjny bydgosko-toruński uzyskałby rangę ogólnopolską - mówił Piotr Całbecki w rozmowie z Polskim Radiem PiK.
Stanowisko marszałka w sejmikowym głosowaniu poparło 21 radnych, przeciw było sześciu, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Kłótnia w (politycznej) rodzinie. Bruski z KO popiera stanowisko PiS
Pomysł dwubiegunowej metropolii poparli - jak przypomina portalkujawski.pl - bydgoscy radni Koalicji Obywatelskiej, czyli partyjni koledzy prezydenta Bruskiego: Zbigniew Ostrowski i Jacek Woźny, natomiast Anna Niewiadomska wyraziła w dyskusji poparcie dla tej idei, ale nie oddała ważnego głosu.
Niejako w kontrze radni Prawa i Sprawiedliwości zgłosili podczas sesji pod głosowanie stanowisko bydgoskich organizacji społecznych. Zawiera ono klarowny i zdecydowany postulat: to Bydgoszcz należy wskazać jako lidera rozwoju w regionie.
Prezydent Bruski - przypomnijmy: prominentny polityk lokalnej i regionalnej KO - pytany w wywiadzie w Radiu PiK o to, które stanowisko jest mu bliższe, zdecydowanie opowiedział się za tym... zgłoszonym przez PiS. I argumentował:
- Nie rozumiem, dlaczego Toruń ma być podpięty pod nasz potencjał i na zasadach równości, na które się kompletnie nie godzę!
Polecany artykuł:
W czwartek debata o wspólnej metropolii. Nie wszyscy mają na nią ochotę
Sejmikowe głosowanie nie zakończyło konsultacji. Kolejnym etapem ma być, organizowana przez marszałka Piotra Całbeckiego, czwartkowa (29 sierpnia 2024 r.) debata nad pomysłem wspólnej bydgosko-toruńskiej metropolii.
Z zapowiedzi wynika, że prezydent Bydgoszczy nie wybiera się na nią...