W środę, 1 marca w środku nocy w Golubiu-Dobrzyniu (woj. kujawsko-pomorskie) ktoś zadzwonił na policję. Zwrócił uwagę mundurowym, że po ulicy chodzi ubrany na ciemno mężczyzna i nie posiada żadnego elementu odblaskowego. Zgłaszający prawie go potrącił! Dodał również, że w trakcie wymijania pieszego przez pojazdy, ten wchodzi na jezdnię. Kierujący wytłumaczył, że zgłasza ten fakt po to, by za chwilę nie doszło do nieszczęśliwego wypadku.
- Po przybyciu patrolu w wyznaczone miejsce na terenie powiatu, zgłoszenie niestety potwierdziło się. Okazało się, że młody człowiek jest dodatkowo pijany. Badanie wykazało prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu – informuje asp. Justyna Skrobiszewska, rzeczniczka golubsko-dobrzyńskiej policji.
Policja dodaje, że w trakcie interwencji mężczyzna stawał się coraz bardziej nerwowy. Funkcjonariusze postanowili wtedy sprawdzić zawartość jego kieszeni.
- Przeczucie funkcjonariuszy po raz kolejny nie zawiodło. W kieszeni spodni 20-latka był pojemniczek z zawartością marihuany. Mieszkaniec naszego powiatu trafił do policyjnego aresztu. Niebawem usłyszy zarzuty – dodaje rzeczniczka golubsko-dobrzyńskiej policji.
Zgodnie z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii „kto wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Źródło: Zadzwonił na policję, by uratować życie człowiekowi. Przy okazji go „wkopał”! Nieświadomie