- Coś śmierdzi – mówi nam jeden z bydgoskich policjantów. - To wszystko jest dziwne. Rzeczy Piotra były w takim miejscu, że można pomyśleć, że zostały pozostawione po to, byśmy je znaleźli. Po drugie do wody było daleko. Tamta noc była zimna. Trudno sobie wyobrazić, że chłopak się rozbiera i potem idzie 200 metrów, aby się wykąpać. Przecież mógł się rozebrać nada wodą – kontynuuje mundurowy.
16-letni Piotr Nowarkiewicz w sobotę, jeszcze przed godziną 22, wsiadł w Bydgoszczy do podmiejskiego autobusu. Chłopak wracał do swojego domu rodzinnego w Cielu. Wysiadł jednak dwa przestanki wcześniej niż powinien.
O sprawie pisaliśmy w niedzielę: TAJEMNICZE zaginięcie 16-letniego Piotra! "Miał wysiąść obok domu i nie dotarł"
Następnego dnia (31.05.02020) jego rodzice zgłosili zaginięcie. Bardzo szybko przypadkowy rowerzysta znalazł rzeczy 16-letniego Piotra. Wśród nich nie było majtek i skarpetek.
Rodzina o pomoc poprosiła Krzysztofa Rutkowskiego. To on spowodował, że w poszukiwana zaangażowało się kilkaset osób. Dosłownie przekopali las. Nic nie znaleźli. Nurkowie też nic nie znaleźli.
- Moi nurkowie też nic nie znaleźli – mówi Krzysztof Rutkowski.
- Wracamy jeszcze raz do punktu wyjścia. Przesłuchamy kolejny raz świadków. Bo ta sprawa śmierdzi na kilometr. Nie wykluczone, że chłopak mógł uciec– mówi nam bydgoski policjant.
- Sprawa śmierdzi - mówi Krzysztof Rutkowski i dodaje: - Jest wielowątkowa. Moje biuro wyznaczyło nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych za wskazanie miejsca pobytu Piotra Nowarkiewicza. Wszystkie informacje prosimy zgłaszać na telefon alarmowy biura 600 007 007 – dodaje Rutkowski.
Przeczytaj nasze poprzednie artukuły o zaginięciu Piotra
Apel o pomoc w poszukiwaniu Piotra Nowarkiweicza oraz o przekazywanie informacji znalazł się na facebooku infoSicienko.pl:
"BARDZO PILNY APEL!
Rodzina Piotra Nowarkiewicza apeluje i prosi mieszkańców od NOWEJ WSI, PAWŁÓWEK, LISI OGON, CIELE, KRUSZYN, ZIELONKA, PRZYŁĘKI- aby sprawdzili działki, szopy, garaże, pustostany. Piotr może być tam przetrzymywany lub ukrywany!!!!!
Bardzo prosimy o pomoc!"