Mało brakowało, a Wojciechowski nie wystąpiłby w eliminacjach. Na londyńskim lotnisku zaginęły jego tyczki. Gorączkowe poszukiwania zagubionego bagażu przyniosły skutek w ostatniej chwili. Wprowadziło to jednak ogromną nerwowość w poczynania bydgoszczanina podczas niedzielnych eliminacji do finałowego konkursu.
Wojciechowski najpierw pokonał wysokość 5,45 m, ale z kolejnymi skokami miał wyraźne problemy. Wysokość 5,60 m atakował trzykrotnie. W identyczny sposób, dopiero za trzecim razem przeskoczył 5.70 m. Do finału awansował ostatecznie z siódmego miejsca.
Przed wtorkowym finałem, w którym wystartuje najlepszych 12 zawodników na świecie, Wojciechowski powinien rozluźnić się psychicznie i zapomnieć o problemach z tyczkami, które mu się przytrafiły. W tym sezonie pokonywał już wysokość 5,93 m. Jeśli to powtórzy, można mieć nadzieję na czołowe miejsce w finale.
Eska Info Bydgoszcz życzy medalowej pozycji!