Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, w związku z wejściem w życie zakazu handlu w niedziele, sieć Biedronka rozważa prowadzenie w życie nocnej zmiany. W praktyce oznaczałoby to, że pracownicy mieliby pojawiać się w sklepie w nocy z soboty na niedzielę, dokładnie o godzinie 00.15. Wszystko po to, by przygotować sklep do poniedziałkowego poranka, w tym rozładować towar i zadbać o wypieki:
– Mamy informacje, że wielu pracowników będzie miało kłopot z dotarciem do pracy – mówi przedstawiciel Solidarności w Biedronce w rozmowie z Gazetą Prawną. Dlatego związek będzie wnioskował o inne rozwiązanie sprawy.
Co ważne, prawnicy informują, że praca po północy nie będzie naruszeniem doby pracowniczej, bo zgodnie z nowymi przepisami, ta jest teraz naliczana od północy.
Niewykluczone, że nocną zmianę wprowadzą też inne sieci, na przykład Lidl.