Na stronie internetowej Zawiszy czytamy: "dotarła do nas bardzo smutna wiadomość o tragicznej śmierci naszego małego piłkarza, który trenował w grupie szkoleniowca Przemysława Marchwanta. W momencie śmierci każdej bliskiej osoby, a dziecka szczególnie najtrudniejsza jest świadomość niczym nie dającej się zapełnić pustki. Nie ma takich słów, takich gestów, którymi moglibyśmy wyrazić żal i smutek z powodu tragicznej śmierci 6-letniego Gracjana. Cała piłkarska rodzina i Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego „Zawisza” łączy się w smutku i bólu z Rodzicami i rodziną Gracjana".
Chłopiec w czwartek na przejściu dla pieszych na ul. Ogińskiego został potrącony przez samochód. Zginął na miejscu. Za kierownicą Audi A4 siedział 77-letni mężczyzna, który nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. Był trzeźwy.
- Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności śmiertelnego potrącenia – powiedział Przemysław Słomski z kujawsko-pomorskiej policji.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.