Wczoraj (10.02.2020) tuż po 17.00 dzielnicowi z bydgoskiego Błonia wracali z czynności do prowadzonej sprawy, gdy ich uwagę zwrócił samochód zaparkowany w mało uczęszczanym miejscu na ulicy Nadrzecznej w Bydgoszczy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że auto miało otwarte dwoje drzwi, a nieopodal stał mężczyzna. Policjanci postanowili to sprawdzić. Gdy podeszli do pojazdu natychmiast wyczuli zapach marihuany. Pojazd należał do stojącego obok mężczyzny. Bydgoszczanin został wylegitymowany. Zarówno jego dane, jak i pojazdu policjanci sprawdzili w policyjnych systemach informatycznych. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany celem ustalenia miejsca pobytu do prowadzonych spraw. Ponadto na tylnym siedzeniu auta dzielnicowi zauważyli cztery woreczki strunowe z suszem roślinnym.
PRZECZYTAJ: Zaczął od pobicia ratowników medycznych, skończył jeszcze dalej. Skandal w Solcu
Polecany artykuł:
Na tym jednak nie koniec. Policjant podczas przeszukania 46-latka ujawnił przy nim kolejnych 36 woreczków strunowych tej samej substancji. Przeprowadzone wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że zabezpieczony susz to 40 gramów marihuany. Bydgoszczanin został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Odpowie za posiadanie środków odurzających, za co może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ: Te słowa wyszły już z użytku. Znasz je wszystkie? Zapraszamy do quizu!
Polecany artykuł: