Mecz Motor Lublin - GKM Grudziądz niespodziewanie dla wielu urósł do miana hitu 3. kolejki PGE Ekstraligi. Owszem - to tylko początek sezonu, ale gdy do wicelidera PGE Ekstraligi przyjeżdża lider, to w teorii musi być ciekawie. Faworytem pozostawali gospodarze, którzy ponownie chcą się bić o medale. Twierdza przy Alejach Zygmuntowskich była w sezonie 2021 nie do zdobycia i kibice "Koziołków" nie wyobrażali sobie, że w piątkowy wieczór "Gołębie" wyjadą ze stolicy Lubelszczyzny z punktami. Rzeczywiście, od samego początku było widać atut toru podopiecznych Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy. Relacja z tego meczu pod galerią zdjęć ze starcia Motor - Lublin.
Czytaj też: Żużel: Szaleństwo w Grudziądzu! GKM pokonał Spartę po kapitalnym meczu! [Relacja]
Żużel. Motor - GKM: Relacja z meczu 3. kolejki PGE Ekstraligi
Po pierwszej serii na tablicy wyników było aż 18:6 na korzyść Motoru. Gościom udało się jedynie zremisować w biegu nr 3, a to za sprawą triumfu Nickiego Pedersena. Duńczyk nie był jednak tego dnia "pewniakiem". Znakomite występy przeplatał mniej udanymi, na czele z biegiem nr 11, gdzie przekroczył linię wewnętrzną i został wykluczony przez arbitra. A sam mecz? Motor miał pełną kontrolę nad wydarzeniami. Szalał Maksym Drabik, który oprócz jedynki z bonusem z pierwszego startu wygrywał bieg za biegiem. Wracający po rocznej przerwie 24-latek pokazał, że może być liderem piątkowych gospodarzy.
Przed wyścigami nominowanymi Motor prowadził 48:30. Po stronie gości co jakiś czas błyszczeli seniorzy, ale mieli problemy ze stabilizacją. Na plus z pewnością występ Fredrika Jakobsena, który potrafił skutecznie ścigać się z lublinianami. Gorzej natomiast wyglądali młodzieżowcy "Gołębi", którzy tym razem nie pokonali żadnego z rywali. Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak byli w innej lidze.
W biegu nr 14 oglądaliśmy fatalną kraksę. Już wcześniej zawodnicy mieli problemy z torem przy Alejach Zygmuntowskich, ale po starcie do przedostatniej gonitwy zobaczyliśmy sceny, których nie lubimy. Cała czwórka upadła na tor po niemal równym wejściu w łuk, ale sędzia uznał, że winnym był Przemysław Pawlicki. Na szczęście po dłuższym pobycie na torze wstali Dominik Kubera i Krzysztof Kasprzak. To oni ucierpieli najbardziej, ale o własnych siłach udali się do parkingu. Kubera nie wyjechał do powtórki. Zastąpił go Wiktor Lampart. Kropkę nad i postawił duet Drabik - Lampart. Wynik 57:33 robi wrażenie.
Ostatecznie Motor pewnie wygrał i udzielił lekcji pokory GKM-owi. Okazało się, że mecze wyjazdowe to wciąż zagadka dla drużyny Janusza Ślączki. Pierwsza wygrana w Ostrowie była na terenie wyraźnie najsłabszej drużyny ligi. Kolejne tygodnie udzielą odpowiedzi na pytanie, jakie są możliwości grudziądzan w sezonie 2022.
Motor Lublin - ZOOleszcz GKM Grudziądz 57:33
ZOOleszcz GKM Grudziądz:
- 1 Nicki Pedersen 9+1 (3,1*,3,w,2,-)
- 2. Krzysztof Kasprzak 8+1 (1,2,2*,1,2)
- 3. Frederik Jakobsen - 7+1 (0,2,3,1*,1)
- 4. Przemysław Pawlicki - 4+1 (1,1*,0,2,w)
- 5. Zastępstwo zawodnika - 0 ()
- 6. Kacper Pludra - 1 (1,0,0)
- 7. Kacper Łobodziński - 0 (0,0,0)
- 8. Norbert Krakowiak - 4 (0,2,2,d)
Motor Lublin:
- 9. Jarosław Hampel - 4 (2,1,0,1,-)
- 10. Mateusz Tudzież - NS
- 11. Maksym Drabik - 16+1 (1*,3,3,3,3,3)
- 12. Zastępstwo zawodnika
- 13. Mikkel Michelsen - 9+2 (2*,3,1*,3,0,-)
- 14. Wiktor Lampart - 11+2 (2*,3,2,1,1,2*)
- 15. Mateusz Cierniak - 8+1 (3,0,2*,3)
- 16. Dominik Kubera - 9+1 (2*,0,3,1,3,-)
Sędzia: Michał Sasień
Widzów: ok. 8000