Zwierzęta przebywały w fatalnych warunkach

i

Autor: NOWA TV Zwierzęta przebywały w fatalnych warunkach

Zwierzęta tonęły w błocie i odchodach. 11 jamników z pseudohodowli w Starym Czarnowie trafiło do podbydgoskiego siedliska [WIDEO]

2018-04-06 11:53

Tuż przed świętami w Starym Czarnowie w woj. zachodniopomorskim zlikwidowana została fabryka psów. Zwierzęta brodziły w błocie, odchodach i martwych psów. Część czworonogów trafiła pod opiekę "Siedliska pod Jamnikiem" pod Bydgoszczą.

"Strażacy próbują wyciągnąć utopione w błocie i odchodach konie, nie da się tego opisać. Psy w odchodach i śmieciach uciekają jak szczury... Czy Bóg istnieje ? Wydaje nam się, że jesteśmy w piekle..." - napisali na stronie internetowej przedstawiciele fundacji "Jamniki Niczyje", pod opiekę których trafiła część zwierząt z pseudohodowli w Starym Czarnowie.

Pod Bydgoszcz, do "Siedliska pod Jamnikiem" trafiło 11 jamników, które potrzebują leczenia, ale przede wszystkim opieki. Zwierzęta są zaniedbane, wychudzone i zarobaczone. Psy są bardzo przestraszone i boją się ludzi

Zwierzęta, w tym psy, koty, świnie ikonie przebywały pod opieką pani Lidii. Kobieta twierdzi, że zwierzęta zostały jej odebrane w skandaliczny sposób. Na jej posesji przebywała ponad setka zwierzaków, część z nich była martwa, a część w agonalnym stanie.

W pseudohodowli interweniowali policjanci, strażacy i Pogotowie dla Zwierząt. Konie, które ugrzęzły w błocie i odchodach trzeba było wyciągać za pomocą specjalistycznego sprzętu. - Kobieta się zwyczajnie pogubiła - mówi Marzena Białowolska z fundacji Dzika Ostoja. - To trwało już latami. Ona zbierała zwierzęta, które zwyczajnie były jej podrzucane, którymi starała się opiekować, ale w pewnym momencie chyba to ją przewyższyło i zamieniło się też w zbieractwo.

Zobaczcie materiał NOWA TV 24 GODZINY:

Czytaj także: Kujawsko-Pomorskie: Błąkał się po lesie. Policja szuka jego właściciela

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają