36-letni mężczyzna utonął w rzece! Tragedia w Braniewie. Wyścig z czasem i akcja poszukiwawczo-ratownicza rozpoczęły się po sygnale od zaniepokojonego mieszkańca. W czwartek wieczorem (ok. godz. 19.00), odnalazł na brzegu rzeki czyjeś ubrania. Ich właściciela nigdzie nie było...
– Funkcjonariusze ustalili personalia mężczyzny, do którego należały rzeczy, a następnie wszczęto poszukiwania – na wodzie i lądzie. Do działań zaangażowano także strażaków, płetwonurków, strażaków ochotników, funkcjonariuszy straży granicznej z psem tropiącym – relacjonuje podkom. Jolanta Sorkowicz z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie.
W nocy, przed godziną 22.00, płetwonurkowie wydobyli na brzeg ciało 36-letniego mieszkańca powiatu braniewskiego. Mężczyzna utonął w rzece. Okoliczności jego śmierci bada teraz policja i prokuratura. Trwa śledztwo.
Mundurowi apelują też o rozsądek i rozwagę nad wodą. Zwłaszcza teraz, w ciepłe, wakacyjne dni. – Z policyjnych statystyk wynika, że głównymi przyczynami utonięć jest kąpiel w miejscu niestrzeżonym, kąpiel w miejscu zabronionym i lekceważenie zagrożeń podczas wypoczynku nad wodą, przecenianie swoich możliwości oraz alkohol – przyznają policjanci z Braniewa.
Tylko wczoraj – jak wynika z danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa – w Polsce utonęły dwie osoby (Kiełpin – województwo pomorskie, Radzim – województwo kujawsko-pomorskie). Od 1 kwietnia 2020 roku Komenda Główna Policji odnotowała 265 utonięć.