Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski poinformował o możliwej liberalizacji obowiązku noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Nie będzie to jednak rozwiązanie wdrożone globalnie. Konieczność zakrywania nosa i ust może zostać złagodzona lub całkowicie zniesiona tylko w kilku województwach, w których przyrost zachorowań jest najmniejszy.
Polecany artykuł:
Polityk dodał również, że wejścia w życie takiego przepisu możemy spodziewać się w ciągu 1-2 tygodni. Nie ma natomiast informacji, które regiony jako pierwsze zakwalifikowane zostaną do tych najbezpieczniejszych epidemiologicznie. Czy Elbląg będzie wśród miast, w których maseczki nie będą obowiązkowe? Prawdopodobnie tak, choć obecnie przypuszczenie to nie ma uzasadnienia w decyzji rządu.
Dlaczego nakaz zasłaniania twarzy nie obejmie całej Polski? Gadomski zwrócił uwagę, że są miejscowości, w których nie notuje się już nowych zachorowań lub jest ich bardzo mało. Z drugiej strony są również całe regiony, gdzie sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. Dla przykładu, z 265 przypadków zakażeń koronawirusem, które potwierdzone zostały w czwartek (14 maja) rano aż 209 dotyczyło Śląska. Nadal notuje się także po kilkanaście przypadków w województwach: dolnośląskim, małopolskim i wielkopolskim.
Polecany artykuł:
Wiceminister zdrowia zapewnił także, że ministerstwo nie zmienia swojego stanowiska co do samych maseczek. Uważa, że w walce z epidemią są one niezwykle ważne. Przypomniał, że noszenie maseczki zabezpiecza nie noszącego, a osoby z jego otoczenia. Zakrywając usta i nos chronimy przed zarażeniem innych.
Aktualnie prowadzona obserwacja jest stanu epidemiologicznego w poszczególnych regionach Polski. Brane są pod uwagę dzienne przyrosty osób zakażonych w odniesieniu m.in. do gęstości zaludnienia. Analiza tych danych pozwoli zdecydować, w których regionach luzowanie obowiązku noszenia maseczek jest zasadne.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ.