Funkcjonariusze zabezpieczyli woreczki ze znaczną ilością marihuany oraz amfetaminę. Mężczyźni pod zarzutem posiadania narkotyków trafili do policyjnego aresztu.
Policjanci zauważyli ich jak przechodzili na czerwonym świetle. Mężczyźni byli pobudzeni i agresywni. Policjanci sprawdzili ich kieszenie. Znaleźli tam znaczne ilości marihuany i amfetaminę.
– Do policyjnego aresztu trafił 31-latek oraz jego 38-letni kolega. Ten ostatni niedawno opuścił zakład karny. Był tam 7 lat za kradzieże i włamania – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu.
Całe zamieszanie z przechodzeniem na czerwonym świetle mogłoby się skończyć pouczeniem. Uwagę policji zwrócił jednak fakt, że mężczyźni nie chcieli poddać się legitymowaniu. Byli także agresywni i pobudzeni.
– Wobec 31-latka sąd zastosował areszt tymczasowy na 3 miesiące. To on miał znaczne ilości marihuany i amfetaminy. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec drugiego z mężczyzn prokurator zastosował dozór. On z kolei miał niewielkie ilości amfetaminy. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – dodaje Jakub Sawicki.
Do policyjnego magazynu trafiło w sumie 65 gramów marihuany i prawie 1 gram amfetaminy, a także elektroniczna waga.
Sprawa jest w toku. Śledczy sprawdzają skąd pochodziły substancje.
TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!