W ubiegłym tygodniu elbląscy strażnicy miejscy otrzymywali wyjątkowo dużo zgłoszeń dotyczących, zarówno dzikich, jak i domowych zwierząt. Dzięki oddanej pracy funkcjonariuszy, wiele z nich udaje się uratować!
Polecany artykuł:
Będące pod ochroną jeże, mają w tej chwili okres lęgowy, który potrwa jeszcze do końca sierpnia. Wiele z nich wypada z gniazd i oddala się od bezpiecznego miejsca. Mimo to strażnicy z „Eko patrolu” przestrzegają, żeby pod żadnym pozorem nie dotykać młodych. Kiedy zobaczymy te słodkie maleństwa, najlepiej zrobimy, pozostawiając je w spokoju. Ich rodzice z dużą dozą prawdopodobieństwa odrzucą je, gdy tylko wyczują na nich obcy zapach!
Przez ostatni tydzień na przejażdżkę nowym radiowozem Straży Miejskiej załapało się około dziesięciu jeż i jeden pies w typie owczarka niemieckiego, który prawdopodobnie uciekł swojemu właścicielowi.
Zgłoszenie przyjęte przez dyżurnego „Eko patrolu” miało dotyczyć agresywnego czworonoga, który od wielu godzin czatuje przy jednym z elbląskich bloków przebywającego przy bloku mieszkalnym od wielu godzin.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze szybko przekonali się jednak, że pies był po prostu bardzo wystraszony.
– Robimy co w naszej mocy, aby w naszym mieście każde zwierzę w razie potrzeby miało zapewnioną właściwą pomoc – czytamy na stronie Straży Miejskiej w Elblągu.