Chciał pomóc koledze, dać mu zarobić parę groszy, a tylko stracił rentę. Dariusz Karpiński (49 l.), rolnik z Dąbrowy (woj. warmińsko-mazurskie), zaproponował bezrobotnemu sąsiadowi, że zapłaci mu za przygotowanie drewna opałowego. Był zadowolony, kiedy wiaderka ze szczapami pojawiły się na ganku, ale po odejściu rębacza odkrył, że razem z nim zniknęło 1500 zł.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Dąbrowy (woj. warmińsko-mazurskie).