Mikołaj był energicznym chłopcem. Uwielbiał ruch. Wydawało się, że przed nim beztroski czas dzieciństwa. W lutym 2021 roku chłopca i jego mamę spotkało coś strasznego. Drugiego śniadania złożonego z winogron chłopczyk omal nie przypłacił życiem. Początkowo lekarze odzierali bliskich Mikołaja ze złudzeń, kazali "szykować się na najgorsze". Ponad dwa lata od tamtego dramatu Mikołaj żyje i walczy o powrót do zdrowia. Potrzebne są jednak pieniądze.