
Śmiertelny wypadek w Elblągu. Zarzuty dla 37-letniego kierowcy
W środę (12 marca) przed północą na al. Grunwaldzkiej doszło do śmiertelnego wypadku. Rozpędzone renault kangoo uderzyło w słup przy wysepce przejścia dla pieszych. Autem jechały dwie osoby. 48-letnia pasażerka nie żyje, a 37-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany w policyjnym areszcie. Policjanci przebadali mężczyznę alkotestem. Wynik badania to 3 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, 37-latek miał zasądzony do lipca 2025 roku, zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.
37-letni obywatel Ukrainy odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. - Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, a także będzie doprowadzony do sądu - powiedział nadkom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Tragiczna seria w regionie
Niestety, to nie jedyny śmiertelny wypadek w woj. warmińsko-mazurskim w ostatnim czasie. W czwartek (13 marca) około godz. 5:30 na drodze krajowej nr 57 na odcinku leśnym w okolicy miejscowości Tejstymy zmarł 48-letni mężczyzna. Według wstępnych ustaleń kierująca oplem 18-latka z nieznanych na chwilę obecną przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się czołowo z jadącym z naprzeciwka renault, kierowanym przez 48-latka.
Z kolei 12 marca na drodze krajowej 57 w miejscowości Lipowa Góra Zachodnia, 21-letni kierowca zginął na miejscu. Więcej w artykule 21-latek wjechał w drzewo. Auto rozerwane na strzępy
Źródło: Radio Eska