Nie żyje małżeństwo lekarzy. Mieszkańcy Iławy bardzo ich cenili
Jolanta i Wojciech D. byli znanymi i cenionymi w Iławie lekarzami. Ona pracowała jako laryngolog. On jako pediatra, alergolog i pneumonolog. Pracowali w centrum miasta i cieszyli się opinią fachowców wśród mieszkańców.
W sobotę (28 listopada) małżeństwo 67-latków utonęło na jeziorze Zwiniarz. Był to ich drugi dom, chętnie przyjeżdżali tam na ryby. Ich ciała dryfowały w wodzie, obok znajdowała się łódka. Jolanta i Wojciech D. osierocili dwoje dzieci.
CZYTAJ TAKŻE: Tajemnicza ŚMIERĆ w jeziorze Zwiniarz! Nie żyje małżeństwo znanych lekarzy
Jeden szczegół mógł doprowadzić do tragedii
Małżeństwo lekarzy z Iławy zawsze bardzo dbało o swoje bezpieczeństwo podczas wypraw na jezioro. Przed feralną wycieczką tego nie zrobili. - Zawsze pływali w kamizelkach ratunkowych ale w sobotę ich nie założyli - opowiada sąsiad. - Z tej oszczędności nawet nie kupili sobie większej bezpiecznej łodzi tylko jakąś niewielką wywrotną łódeczkę z, której z pewnością wypadli, jak wyjmowali sieci.
ZOBACZ WIĘCEJ: Śmierć małżeństwa znanych lekarzy. Jezioro Zwiniarz było ich drugim domem
Czy małżeństwo z Iławy mogło zostać zamordowane? Jest odpowiedź prokuratury
Na wtorek (1 grudnia) zaplanowano sekcję zwłok Jolanty i Wojciecha D. Nad czym obecnie pracuje prokuratura? - Prowadzimy postępowanie w kierunku artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Jan Wierzbicki, prokurator rejonowy z Iławy. - Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku. Bierzemy pod uwagę również udział osób trzecich, ale na tę chwilę i przy obecnie zgromadzonym materiale, jest to mało prawdopodobne. Sekcję zwłok wyznaczono na wtorek. Da nam odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci.