Kiedy funkcjonariusze elbląskiej policji zauważyli na parkingu komendy dziwnie zaparkowaną Hondę, postanowili sprawdzić co się dzieje. Przestraszony kierowca wydawał się pobudzony, gestykulował i tłumaczył, dlaczego przyjechał na komendę. Według jego słów chciał... zgubić pościg.
Niecodzienne tłumaczenie się 25-latka zastanowiło policjantów. Postanowili go wylegitymować go oraz sprawdzić jego auto. Podejrzenia były słuszne! Na tylnej kanapie znaleźli dwie tablice rejestracyjne, które po sprawdzeniu numerów w bazie, okazały się kradzione. Przy 25-letnim kierowcy znaleźli natomiast foliowe zawiniątko z białą substancją. Taki sam woreczek leżał przy fotelu kierowcy.
Narkotykowy tester potwierdził, że biały proszek to amfetamina. Zatrzymany mężczyzna przyznał, że narkotyki należą do niego. Oświadczył, że wcześniej je zażywał i prowadził po nich samochód. Szybko okazało się, że nie było też żadnego pościgu.
Ponadto mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy, bo stracił je podczas wcześniejszej kontroli. Jego Honda Accord trafiła na policyjny parking, a on resztę nocy spędził w areszcie.
25-latek usłyszał zarzut posiadania środków odurzających oraz kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków. Grozi mu za to kara do 3 lat więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ.