Niemal co roku na Mierzei Wiślanej straż pożarna, pogotowie czy morska służba poszukiwania i ratownictwa (SAR) spotyka się z sytuacją, w której przez zastawione szlabany musi wydłużyć drogę dojazdową do poszkodowanych.
W tym roku taka sytuacja miała miejsce w Jantarze, gdzie przez zastawiony szlaban straż pożarna wydłużyła czas dojazdu do tonących osób o kilka minut, co mogło kosztować ich życie.
Leśnicy przypominają, że drogi leśne nie są drogami publicznymi i nie są dostostosowane do takiego ruchu. Wjeżdżając na drogi leśne musimy liczyć się z mandatem. Takie drogi służą maszynom i samochodom pracującym w lesie oraz służbom ratowniczym jako najszybszy dojazd do poszkodowanych.
W związku z tym, że niektórzy kierowcy nie przestrzegają zakazu wjazdu do lasu, stawiane są szlabany, dzięki którym służby mają pewność, że gdy wjadą za zamknięty szlaban, nie trafi im się głęboko w lesie zatarasowana przez przypadkowy samochód droga.
Korzystajmy z lasu i uroków Mierzei Wiślanej, ale róbmy to z głową. Służby ratunkowe, często poruszają się dużymi samochodami z przyczepami dla tego prosimy nie zastawiać szlabanów, nie wjeżdżać na drogi leśne i nie prątkować samochodów na zjazdach na takie drogi.
Pamiętajmy, że my też możemy kiedyś potrzebować pomocy!