"Czemu mi ją zabrałeś?"

Nikola wsiadła do auta znajomego. Chwilę później już nie żyła. Sąd nie miał litości dla pirata drogowego

Straszliwy dramat w Ogrodnikach pod Elblągiem (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie rozpędzony samochód wypadł z drogi i dachował. 17-letnia Nikola zginęła na miejscu, a jej chłopak cudem przeżył. Za kierownicą sportowej hondy siedział 18-letni kierowca bez prawa jazdy, ale z narkotykami w kieszeni. Sąd właśnie skazał go na 15 lat więzienia!

Nikola z chłopakiem szli na imprezę. 17-latka zginęła na drodze

- Panie Boże, czemu mi ją zabrałeś, moją córeczkę? Nikola miała całe życie przed sobą… - zastanawiał się na miejscu wypadku zrozpaczony pan Rafał, ojciec 17-letniej Nikoli N. Ten straszliwy wypadek rozegrał się w Ogrodnikach pod Elblągiem w październiku 2023 r. Tego dnia odbywała się sołecka impreza, która przyciągała rzeszę okolicznych mieszkańców. Miała tam też być 17-letnia Nikola, razem ze swoim chłopakiem Mateuszem. Wcześniej w sklepie w Milejewie kupili kiełbasę na ognisko i ruszyli pieszo na imprezę. Drogę zajechała im sportowa honda. Byli tam znajomi pary. Jeden z nich zaproponował, żeby Nikola i Mateusz pojechali razem z nimi. Młodzi ludzie wsiedli do auta i ruszyli w drogę. Niestety, kilkaset metrów dalej sportowe auto wpadło w poślizg i dachowało, po ścięciu telefonicznego słupa.

To było czteroosobowe auto, a w środku jechało ich pięcioro, część bez zapiętych pasów. Jak dojechaliśmy na miejsce, ludzie leżeli porozrzucani. Dziewczynka nie dawała oznak życia. Miała poważne obrażenia. Nie można było jej pomóc.

- wspomina w rozmowie z naszym reporterem jeden z ratowników biorących udział w akcji.

Potworny huk po wypadku. "Mam to wszystko przed oczami"

Pierwszy z pomocą przybiegł rolnik i jego żona. Tragedia wydarzyła się przed ich domem. Na równe nogi zerwał ich potworny huk.

Żona wybiegła, a ja za nią. Dziewczynka leżała u nas za płotem, w zagrodzie z kurami, oni wszyscy na drodze. Nie miała pulsu, reanimowaliśmy ją. To straszne, jeszcze mam to wszystko przed oczami.

- mówił wówczas mężczyzna w rozmowie z "Super Expressem".

Wezwani na miejsce ratownicy przewieźli poszkodowanych do szpitala wojewódzkiego do Elbląga. W momencie udzielania pomocy w karetce, ratownicy w kieszeni kierowcy 18-letniego Cezarego G., znaleźli woreczek z narkotykami. Jak się później okazało nie miał też prawa jazdy.

15 lat więzienia dla pirata drogowego

Sąd pod koniec 2024 r. wydał wyrok w tej sprawie. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod wpływem narkotyków, sąd skazał 19-letniego Cezarego G. na 15 lat więzienia.

Jak argumentował sędzia, wydając wyrok, Cezary G. zasłużył na taką karę, ponieważ był pod wpływem środków odurzających, jechał z niedopuszczalną prędkością, nie miał prawa jazdy i zignorował wszelkie przepisy ruchu drogowego. W miejscu gdzie obowiązywało ograniczenie do 40 km/h, według ustaleń biegłych, jechał 145 km/h! Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. Obrona skazanego ma złożyć apelację w tej sprawie.

Wypadek w Sienicznie koło Olkusza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki