Ponad 340 tysięcy złotych zadośćuczynienia przyznał w poniedziałek (4 kwietnia) Sąd Okręgowy w Elblągu Wojciechowi W. za niesłuszne tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna został w 2021 r. prawomocnie uniewinniony od oskarżenia o dokonanie gwałtu. Wojciech W. został zatrzymany w 2019 r. po tym, jak 18-letnia dziewczyna zawiadomiła policję, że została przez niego odurzona alkoholem i zgwałcona. Wykorzystując stan upojenia, miał też zrobić jej nagie zdjęcia. W sumie spędził w areszcie 17 miesięcy i pięć dni.
W 2020 r. elbląski sąd rejonowy skazał mężczyznę na 3 lata i 2 miesiące pozbawienia wolności. Jednak w ubiegłym roku Wojciech W. został przez Sąd Okręgowy w Elblągu prawomocnie uniewinniony od popełnienia zarzucanych mu czynów. Sąd oparł się przy tym na nowych dowodach, w szczególności opinii kolejnych biegłych. Prokuratura wniosła od tego wyroku kasację, którą Sąd Najwyższy oddalił jako bezzasadną.
Niesłusznie skazany chciał ponad pół miliona złotych
Po uniewinnieniu mężczyzna wystąpił o 525 tys. zł zadośćuczynienia od Skarbu Państwa za niesłuszne zatrzymanie i aresztowanie. W poniedziałek (4 kwietnia) elbląski sąd okręgowy przyznał mu zadośćuczynienie wysokości 344 tys. zł, wraz z odsetkami od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Oddalił roszczenie w pozostałym zakresie. Orzeczenie jest nieprawomocne.
Wojciecha W. nie było na ogłoszeniu wyroku w sądzie. - Myślę, że mój klient będzie usatysfakcjonowany tym wyrokiem. Wnioskowaliśmy o wyższe zadośćuczynienie, przyjmując tysiąc złotych za każdy dzień niesłusznego aresztowania, ale sąd wycenił to inaczej. Nie będziemy tego kontestować - powiedział PAP jego pełnomocnik mec. Janusz Patralski.
Zdaniem adwokata, jest to prawdopodobnie najwyższe jak dotąd w okręgu elbląskim zadośćuczynienie zasądzone za niesłuszne aresztowanie. Jak mówił, sąd wziął pod uwagę m.in. długi okres aresztowania i to, że wnioskodawca nie przebywał nigdy wcześniej w zakładzie karnym.
W ustnym uzasadnieniu sąd ocenił, że ze względu na seksualny charakter zarzutów Wojciech W. był narażony na szykany psychiczne ze strony innych osadzonych, nie ma natomiast dowodów, że doświadczył z tego powodu przemocy fizycznej.