Elbląg. Okradał zwłoki przed pochówkiem
O sprawie pisaliśmy w październiku, gdy były pracownik zakładu pogrzebowego Charon w Elblągu, w rozmowie ze Zbigniewem Stonogą, przyznał, że „były dwie sytuacje, w których pracownik zbezcześcił ciało. Okradł trumnę i przeszukał zmarłego, czy nic nie ma w ubraniu”. Sprawą zajęli się śledczy, a prokuratura w Gdańsku poinformowała, że jeden z pracowników zakładu usłyszał zarzuty.
- Podejrzany zatrudniony był w Zakładzie Pogrzebowym Charon i pracował przy pochówkach. Do dwóch zdarzeń objętych zarzutami doszło we wrześniu 2022r. W trakcie jednego z pochówków wyjął z grobu złożone w nim przez członków rodziny przedmioty – zegarek oraz tytoń. Z uwagi na interwencję innego pracownika zakładu odstąpił od ich zaboru. W trakcie drugiego, po otwarciu trumny przeszukał kieszenie ubioru zmarłego celem odnalezienia włożonych przez rodzinę papierosów. Nie znalazł ich bowiem zostały przełożone w inne miejsce przed zamknięciem trumny. Nie zamknął trumny we właściwy sposób co spowodowało częściowe zasypanie zwłok ziemią. Tym samym dopuścił się ich znieważenia - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji. - Ma on również zakaz wykonywania jakichkolwiek prac zwianych z pochówkami zmarłych - dodaje Grażyna Wawryniuk.
Zarzucone podejrzanemu czyny, zakwalifikowane z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 262 § 2 k.k. oraz z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 262 § 2 k.k. w zb. z art. 262 § 1 k.k. zagrożone są karą pozbawiania wolności do lat 8.
Polecany artykuł: