W poniedziałek (3 sierpnia) chwilę przed 1:00 w nocy oficer dyżurny braniewskiej policji został powiadomiony o pożarze samochodu zaparkowanego przy jednym z bloków. Na miejsce natychmiast skierowano patrol strażaków oraz grupę dochodzeniowo-śledczą.
Sprawą zajęli się kryminalni. Funkcjonariusze badali różne wersje zdarzeń, przesłuchiwali świadków i typowali osoby, które mogły mieć związek z tym zdarzeniem. Ustalenia mundurowych doprowadziły do zatrzymania 22-latka dopiero na następny dzień.
Młody mężczyzna nie krył zdziwienia na widok policjantów i jeszcze tego samego dnia podejrzany usłyszał zarzut zniszczenia mienia, do którego się przyznał.
Teraz 22-latek odpowie przed sądem. Właściciel samochodu oszacował straty na 2 tys. złotych. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.