Policjanci z Elbląga zatrzymali 44-latka, który spowodował kolizję z radiowozem. Badanie wykazało u niego 2 promile alkoholu w organizmie. Był tak pijany, że zasnął za kierownicą! Szybko okazało się też, że nie posiada on uprawnień do prowadzenia pojazdów. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym i spowodowanie kolizji.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (22 czerwca) chwilę przed 22:00 na ulicy Dolnej w Elblągu. Na 112 dzwonili zaniepokojeni mieszkańcy, którzy zgłaszali, że jakiś pijany kierowca jedzie w kierunku elbląskiej starówki.
Na miejsce jako pierwszy przyjechał patrol prewencji. Policjanci zagrodzili jezdnię, stawiając na ulicy oznakowany radiowóz z włączonymi kogutami. Mimo to kierujący nie zareagował.
– Kierujący nie zareagował. Nie mógł zareagować, bo miał zamknięte oczy. Był tak pijany, że zasnął w trakcie jazdy i w rezultacie uderzył w radiowóz – tłumaczy Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. – Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Tym razem jazda pijanego kierowcy zakończyła się bez ofiar. Po przebudzeniu jednak delikwent był bardzo agresywny, dlatego konieczne było użycie kajdanek.
W samochodzie sprawcy policjanci zabezpieczyli były opróżnione butelki po piwie. Badanie wykazało u 44-latka 2 promile alkoholu w organizmie.
Okazało się również, że samochód kupił niedawno i miał zamiar pójść na kurs prawa jazdy. Niestety w najbliższym czasie nie będzie mógł tego zrobić. Trafił do policyjnej celi i odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym oraz spowodowanie kolizji. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ.