Trener Dariusz Molski prowadził gorzowskich piłkarzy ręcznych od 2016 roku. W tym czasie na 90 rozegranych ligowych meczy- 63 razy zawodnicy zwyciężyli, 17 przegrali i 10 razy zremisowali. Jednak brak perspektyw na awans do superligi przekreśliło dalszą współpracę z żółto- niebieskimi.
- Na tą decyzję miała wpływ odłożona w czasie budowa hali sportowej, która dawałaby szansę drużynie na grę w ekstralidze. Rozstajemy się w dobrych relacjach - twierdzi w komunikacie na stronie klubu Krzysztof Ziomkowski, dyrektor sekcji piłki ręcznej.
Z kolei szkoleniowiec nie chce dłużej "jechać na zaciągniętym ręcznym".
- Mi po prostu powiedziano, że tu za dużej piłki ręcznej nie będzie. Dlatego też zdecydowałem się na odejście. Kto nie robi nic, to się cofa, a stanie w miejscu to też cofanie. Ja myślę, że mam jeszcze coś do zrobienia i udowodnienia w sporcie. Chciałbym popracować rzetelnie z konkretnym celem - wyjaśnia Dariusz Molski.
Klub zamierza skupić się na szkoleniu swoich wychowanków i na nich opierać drużynę. Dariusz Molski był trenerem szczypiornistów od 2016 roku. Kto go zastąpi powinno wyjaśnić się w ciągu najbliższych dni.