To już ostatni dzień koncertów. Demontaż ogrodzenia przy małej i dużej scenie to prośba Jurka Owsiaka. W piątek (4.08) zapowiedział, że porozmawia o tym z burmistrzem Andrzejem Kuntem.
- To ludzie zwracają uwagę, że barierki są niepotrzebne i komplikują życie. Woodstockowicze obiecali mi, że będą grzeczni i zadbają o bezpieczeństwo – mówił Owsiak. Decyzja należała do władz miasta, które wcześniej zaleciły montaż barierek. Taki wymóg stawiała policyjna opinia, która zakwalifikowała Woodstock jako imprezę podwyższonego ryzyka.
Ogrodzenie zniknęło, na koncertach jest większa swoboda. Muzykowanie potrwa do niedzielnych godzin porannych (6.08).
Według policyjnych statystyk w Kostrzynie bawi się 220 tysięcy ludzi. Pociągami przyjechało prawie 65 tysięcy pasażerów. Zaparkowanych aut jest około 20 tysięcy.