W ruch poszły pięści, którymi zapamiętale się okładali. A kiedy tego było mało, rozpoczęła się kopanina. Kopali gdzie popadło. Biada temu z ,,maseczkowców'', który by padł na ziemię. W najlepszym układzie obrywał po nerkach, ale bywało, że napastnicy celowali w kominiarki. Szamotanina nie trwała długo, bowiem błyskawicznie dały się słyszeć odgłosy policyjnych syren. I tak ustawka przerodziła się w policyjną obławę. Kibole pryskali na wszystkie strony. Ale już po kilku minutach pogoni aż dziewięciu miało zaszczyt zasiąść na siedzeniach policyjnych radiowozów. Po ściągnięciu kominiarek okazało się, że najstarszy ma 31 lat. Reszta zatrzymanych była nawet o ponad dziesięć lat młodsza.
Śledczy nie mają wątpliwości, że była to zaplanowana bitwa pseudokibiców. Świadczą o tym klubowe emblematy, ale i... ochraniacze na zęby. Jak podkreśla Marcin Maludy rzecznik lubuskiej policji, sprawa jest rozwojowa i z pewnością będą kolejne zatrzymania, choć ci którzy już znaleźli się za kratkami odmawiają zeznań. Prokuratura jeszcze w niedzielę zapewniała, że wystąpi do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie uczestników bójki. Wszyscy usłyszą zarzuty uczestnictwa w bójce lub pobiciu. No i narażenie innych uczestników bijatyki na utratę zdrowia a nawet życia.