W związku z epidemią bezdomni nie mogą opuszczać schronisk. Przebywają tam cały dzień. Schronisko Brata Alberta przy Strażackiej potrzebuje środków czystości- proszki do prania, do zmywarek i czy czyszczenia różnych powierzchni. Podobne jest w schronisku Brata Krystyna przy Słonecznej. Tam przydadzą się jeszcze kosmetyki dla mężczyzn.
- Placówki chętnie przyjmą także żywność - jednodaniowe obiady typu pulpety, klopsy, makarony. Potrzebują oleju, puszek, mleka, konserw. Pojedź tam sam, zrób to od siebie. Proszę mi wierzyć ci ludzie czują się zapomniani - mówi Katarzyna Madejska, apelująca do gorzowian o pomoc.
Trudna sytuacja także hospicjum św. Kamila - o czym już informowaliśmy. Cały czas braki dotyczą kombinezonów, gogli i rękawiczeki. Na początku tygodnia placówka otrzymała od mieszkańców 200 maseczek, które wystarczą na kilka dni. Jak mówi Marek Lewandowski, dyrektor hospicjum - składają zamówienia w hurtowniach, ale najpierw realizowane są te do szpitali zakaźnych.
Paczki najlepiej przekazywać do placówek, ale wcześniej trzeba skontaktować się telefonicznie.