Ta sprawa zbulwersowała mieszkańców województwa. Mała kamera zainstalowana pod umywalką z obiektywem skierowanym na toaletę zaszokowała pracownice urzędu. Sprawa zajęła się policja.
Śledztwo wykazało, że odpowiedzialny za zamontowanie kamery może być jeden z urzędników. W Witnicy pracował od wielu lat. Przed zakończeniem dochodzenia mężczyzna odszedł z pracy.
Policja sprawą zajęła się w październiku ubiegłego roku. Zabezpieczono wiele plików, komputer, telefon oraz kamerę. Śledczy postanowili postawić Arturowi R. zarzuty a następnie prokuratura przygotowała akt oskarżenia, który trafił do sądu.
Oskarżony nie przyznał się do winy. Nie złożył żadnych wyjaśnień. Proces ma się rozpocząć 22. maja, jeżeli rozprawa nie zostanie przełożona z powodu pandemii. Sądy w Gorzowie cały czas pracują w ograniczonym zakresie.