Kamil K. miał znęcać się nad 3-letnią córką konkubiny i doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 10 lat więzienia. 27-latek stawił się na pierwszej rozprawie. - Sąd wyłączył jawność postępowania ze względu na małoletnią pokrzywdzoną. Odczytano akt oskarżenia. Kamil K. złożył wyjaśnienia i nie przyznaje się do winy - mówi Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie.
27-latek cały czas twierdzi, że obrażenia dziewczynki to skutek upadku z wózka. Podstawą aktu oskarżenia jest opinia biegłych z Białegostoku. - Według niej Hania miała siniaki i krwiaki – wyjaśnia Agnieszka Hornicka-Mielcarek z gorzowskiej prokuratury. Posłuchaj:
Do znęcania miało dochodzić od listopada 2016 roku do marca 2017. Dramat wydarzył się 29 marca w mieszkaniu na osiedlu Słonecznym w Gorzowie. Hania w ciężkim stanie z urazem głowy trafiła do szpitala. Była wtedy pod opieką 27-latka. Z kolei matka w tym czasie robiła zakupy. W chwili zatrzymania oboje byli pod wpływem alkoholu. Aktualnie Hania i jej starsza siostra przebywają w rodzinie zastępczej. Kamil K. ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do dziewczynki.