Czy wyrok zostanie podtrzymany czy nie dowiemy się 5 stycznia. Tak zdecydował sędzia prowadzący rozprawę apelacyjną. Tuż przed świętami, we wtorek (22.12) ponownie na sali spotkali się obrońca Zbigniewa K., proboszcza parafii oraz prokurator.
Podczas wokandy ksiądz niezmiennie twierdził, że nie ponosi winny za zaniedbania, które doprowadziły do pożaru świątyni 3,5 roku temu. Z kolei prokurator twardo podkreślał, że obowiązek zabezpieczenia przeciwpożarowego należy do gospodarza obiektu, a jest nim właśnie proboszcz. Te w dniu pożaru nie zadziałały.
Sąd pierwszej instancji uznał winę duchownego i skazał go na rok pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata oraz na grzywnę 14 tysięcy złotych. Kolejne 10 tysięcy złotych miało trafić na rzecz funduszu osób pokrzywdzonych.
Przypomnijmy- w lipcu 2017 roku, z powodu zwarcia instalacji elektrycznej, spłonełą wieża katedralna. Ogień gaszono przez kilkanaście godzin. Straty oszacowano na 20 milionów złotych. Do tej pory trwa remont świątyni.